Nowy podatek cyfrowy zakłada nałożenie na firmy internetowe opłaty w wysokości 3% od obrotów w kraju, w którym są zarejestrowane. Obowiązkiem tym miałyby być objęte koncerny o obrotach powyżej 750 milionów euro w skali globalnej i 50 milionów euro w skali Unii Europejskiej.

Szacuje się, że nowa danina przyniosłaby około 5 miliardów euro wpływu do budżetu wszystkim krajom Unii. Polskie Ministerstwo Finansów nie podało do publicznej informacji, ile na nowym podatku zyskałby nasz kraj.

Firmy internetowe, które zostałby objęte nowym podatkiem wyrażają swoje niezadowolenie ze względu na nie uwzględnienie sytuacji w jakiej mogą znajdować się lokalne firmy prowadzące działalność w jednym państwie na terenie Unii i płacąc w nim podatki. W efekcie skutkowałoby to podwójnym opodatkowaniem osiąganych dochodów – podatkiem dochodowym od osób prawnych i podatkiem od niektórych usług cyfrowych.

W takiej sytuacji znalazłoby się m.in. Allegro. Według Ministerstwa Finansów, w 2017 roku firma miła 1,57 miliarda złotych obrotu, 380 milionów zysku i zapłaciła 72 miliony złotych podatku. Przy wprowadzeniu nowej ustawy, polska platforma aukcyjna musiałaby zapłacić dodatkowo 47 milionów złotych tytułem 3% podatku obrotowego.

Nowy podatek objąłby około 150 firm z całego świata. Zakończenie prac nad nim jest możliwe do końca 2018 roku.