W ostatnim okresie wszyscy kierowcy zauważyli znaczny wzrost cen oleju napędowego w stosunku do zwykłej benzyny. Spowodowane jest to nałożonymi na Iran sankcjami, suszą w Europie oraz niskim poziomem rzeki Ren.
Do niekorzystnych czynników należy również wrześniowy wybuch w niemieckiej rafinerii, która powróci do pełnej sprawności najwcześniej w połowie 2019 roku oraz zmniejszenie mocy przerobowej innych jednostek na terenie naszego zachodniego sąsiada wywołane suszą. Niski poziom rzeki Ren doprowadził do utrudnień w transporcie rzecznym paliw z rafinerii do magazynów, co znacznie przełożyło się na wzrost kosztów jego dostarczenia.
W Polsce cena oleju napędowego jest obecnie najwyższa od czterech lat. Eksperci przewidują, że cena za litr utrzyma się w przedziale 5,20 – 5,30 złotych jeszcze przynajmniej przez trzy tygodnie i na przełomie listopada i grudnia powróci do poziomu 5 złotych za litr.